niedziela, 26 czerwca 2011

progres to nie regres, regres to nie zastój, zastój to nie progres

ostatnie kilka dni spędziłem nie na łonie natury, nie w ciekawych miejscach, a u przyjaciela w domu. uświadomiłem sobie, jak bardzo brakowało mi słodkiego lenistwa, nieskrępowanego zastoju, co mimo wszystko trochę poruszyło moje myśli i spowodowało refleksję.

dlatego niedługo wprowadzę zmiany na blogu, inne niż tylko te powierzchowne, które już obserwujecie.

wtorek, 7 czerwca 2011

a warning you should scream out.

debiutancki album Hey Karen (czytaj: nowy album mój) już jest. do ściągnięcia za darmo, w przeróżnych formatach.